Mieliśmy już narodową modę na taniec towarzyski, na rewolucyjne gotowanie i na fitness w domowych warunkach. Istnieje szansa, że na fali jednego z programów telewizyjnych cały kraj zapała miłością do projektowania i zacznie przechadzać się po ulicach w kreacjach własnej roboty. Książka „Fashion Book. Zaprojektuj własną kolekcję” może być świetnym dodatkiem do tej miłości.
Jessica Mercedes od ośmiu lat prowadzi jednego z najbardziej poczytnych blogów o modzie. Regularnie jeździ na największe wydarzenia z branży fashion, współpracuje z wieloma renomowanymi markami, a jej stylizacje doceniły takie magazyny jak „Vogue”, „Elle” czy „Glamour”. W rozmowie z Interią zdradziła m.in., co kupuje w sieciówkach i jak wygląda praca dyrektorki kreatywnej.
..., nie tłumaczyła, czekała aż poproszę o antybiotyk etc.,etc. Zaletą jej było przyjmowanie poranne. Ja bez pracy lub praca 3 dni na tydzień. Poranne wizyty - super. Do czasu. Znaczy do września. Gdyż...
Chyba jeszcze nigdy wcześniej nie było nam dane poświęcać tyle czasu na dokładne wertowanie stron magazynów lifestylowych. Ba! Jeszcze do niedawna w ogóle nie wiedziałyśmy, że można blogować o sukienkach, spódnicach, koturnach i apaszkach. Teraz większość z nas potrafi wymienić jednym tchem trendy na nadchodzące lato i bezbłędnie wskazać w popularnych sieciówkach totalny must-have. Dlaczego...
Skoro sam szyje buty, to czy nie może uszyć sobie też gaci? Chyba uszycie buta jest trudniejsze i bardziej pracochłonne niż uszycie galotów, więc nie rozumiem dlaczego on kupuje bieliznę w "sieciówkach". Jakież to zakłamane i fałszywe - projektant, który ubiera "gwiazdy" i chce żeby jak najwięcej osób kupowało jego kosmicznie drogie stroje, sam kupuje w sieciówkach. Przecież może jechać do
Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu. Prywatność. Copyright by INTERIA.PL 1999-2019. Wszystkie prawa zastrzeżone.